Bardzo długo nic nie wrzucałam, wiele spraw mnie absorbowało ale ostatecznie zdałam prawo jazdy, znalazłam genialne mieszkanie i miłość życia więc mogę znów wziąć się za produkowanie ubrań i sesje fotograficzne ;)
Zainspirowana którymś z DIY na jednym z moich ulubionych blogów Love Aesthetics zaczęłam pleść spodnie i oszalałam. Ta struktura spodobała mi się tak bardzo, że zaplotłam połowę moich spodni. Próbowałam paru technik splotu i w różnych miejscach nogawki. Para na zdjęciu należy do moich ulubionych., splot jest rytmiczny i z każdym praniem wygląda coraz fajniej. I strasznie zwracają uwagę. Niedługo postaram się wrzucić zdjęcia z innymi parami, mimo że jest sesja.