sobota, 12 maja 2012

Bogactwo vs biedactwo czyli plecione spodnie po raz pierwszy.

Bardzo długo nic nie wrzucałam, wiele spraw mnie absorbowało ale ostatecznie zdałam prawo jazdy, znalazłam genialne mieszkanie i miłość życia więc mogę znów wziąć się za produkowanie ubrań i sesje fotograficzne ;)
Zainspirowana którymś z DIY na jednym z moich ulubionych blogów Love Aesthetics zaczęłam pleść spodnie i oszalałam. Ta struktura spodobała mi się tak bardzo, że zaplotłam połowę moich spodni. Próbowałam paru technik splotu i w różnych miejscach nogawki. Para na zdjęciu należy do moich ulubionych., splot jest rytmiczny i z każdym praniem wygląda coraz fajniej. I strasznie zwracają uwagę. Niedługo postaram się wrzucić zdjęcia z innymi parami, mimo że jest sesja.






2 komentarze:

seszen pisze...

zaszalałaś z tymi portkami. i dobrze, bo efekt powalający!! nie oparłabym się im!!

www.seszenatmidnight.blogspot.com

AL pisze...

spodnie są REWELACYJNE ! to określenie ma się nijak do faktycznych wrażeń, ale nie wiem jak je ująć!

spodnie na sprzedaż?

pozdr. AL / Alice! wake up!